Deklaracja dostępności
KRÓLOWA BARBARA (sł. Tadeusz Urgacz)
To było przed wiekiem, przed wiekiem, przed wiekiem Jeszcze przed wiekiem to było, Król jechał na łowy przez ranek lipcowy Gdy serce w nim młotem zabiło Zobaczył ją nagle w pasiece pod lasem, Gdzie miody brunatne i płowe A była jak żywa i śmiała się czasem jak wszystkie prawdziwe królowe A była jak żywa i śmiała się czasem jak wszystkie prawdziwe królowe To nie ona, to nie Barbara To nad wodą schylona lipa z chłodem w konarach To nie ona, nie ona to cień na drodze A na cieniu korona, cień podobny nie (bodze?) Więc zatrzymał w tych stronach konia swego i patrzy To nie ona nie ona, serce pęka z rozpaczy A niech krzyczy niech płacze, niech się rzuca na miecze Rzecz to królów i władców by mieć serce człowiecze To było przed wiekiem... ...gdy serce w nim młotem zabiło W niebieskiej sukience a biała jak łania, Tam stała nad rzeką w porohach Król się zatracił od tego kochania, To dobrze gdy król się tak kocha I król się zatracił od tego kochania, To dobrze gdy król się tak kocha To nie ona... ...rzecz to królów i władców by mieć serce człowiecze mieć serce człowiecze