Deklaracja dostępności
Marzenie
Namaluję cię konturami sadzy z martwych popielniczek to będzie witraż asymetria słońca -światło- cień -szczelina między smugą dymu -czerń- biel -szarość i trochę zieleni jedno źdźbło trawy wetknięte w płyty chodnika na które zdmuchnę woskową kroplę krwi -nie wyschnie nie wyblaknie nie uniesie jej skrzydło motyla ani pióro ptaka to takie zwykłe-ludzkie nie ma śladów tęczy tylko ołów ciężki jak łza nawet chmura przemokła i spadła w otchłań czasu przez dziury parasola - - Wyrzeźbię cię w kamiennej mgle to będzie żyrafa ze stali i z błękitu -umrzesz nim zdążę utkać linę i przyczepić do szyi chociaż skrawek nieba -umrzesz nim zdążę oczyścić rdzę ból nieruchomości... Za milion lat świetlnych gdy wszystkie alicje przestaną istnieć a igła przekłuje ostatni księżyc - ty wciąż po drugiej stronie- ( odbijesz się we wszystkich lustrach z wyjątkiem moich źrenic) Joanna Zabiegałowska - Kozienice - II nagroda - poezja