Deklaracja dostępności
Refleksje jurorów na temat XIII Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. Marii Komornickiej
JAN ZDZISŁAW BRUDNICKI Motto: „Piękne jest wszystko ginące” - M. Komornicka XIII Konkurs im.M. Komornickiej w Kozienicach obrodził w roku 2015 bardzo obficie. Pewnie, że w doborze tekstów istnieje przypadek. Ale jeśli występuje setka autorów istnieje też panorama tematów. A może przede wszystkim repertuar nastrojów. Z całą pewnością można powiedzieć o poziomie kultury literackiej. W tekstach poetyckich pojawia się refleksja nad światem współczesnym. Tonacją jest mowa powagi i naśladowanie pieśni. Refleksje dotyczą pojedynczych ludzi, otoczenia , świata, a nierzadko też zaświatów. Najczęściej pojawiają się relacje rodzinne, środowiskowe, partnerskie. Autorom przyświeca zamysł, żeby ocalić mijającą rzeczywistość od zapomnienia. Szczególnie dotyczy to obrazów dawnej wsi, zwyczajów domowych , środowisk pracy. W czasie lektury ma się wrażenie , że wyobraźnia autorów coraz częściej wzoruje się na ujęciach ekranowych: kina i internetu, może też reklamy. Proza jest bliżej życia realnego, codziennego. Dla poruszenia serc i wyobraźni autorzy sięgają po losy i zdarzenia dramatyczne, smutne, zdradzone. Wiele dowiedziałem się też o podróżach do krajów zagranicznych, o ludziach różnych zawodów , o życiu bezdomnych , samotnych, skrzywdzonych, zawiedzionych w miłości . Jakżeby – nie zabrakło prozy kryminalnej , gangsterskiej , rynkowej. Ale też przeciwnie – są opowiadania żartobliwe, pogodne, komediowe, euforyczne w nastroju. Nie obyło się bez egzotyki codzienności, co to zapoznaje nas z kulisami i tajemnicami z za ściany . I znów regionalizm jest znakiem rozpoznawczym prozy konkursowej. Nierzadko pojawiają się nazwy miejscowości , rzek, ostoi przyrody. Czytając bardzo dojrzałą literaturę młodych piór chwilami ogarniał mnie niepokój – czy oni nie ściągnęli czasem tego z internetu? Znalazłem tu obrazki z życia , parodie , fantazje, erotyki, wspomnienia z dzieciństwa , rejestr wrażeń z zetknięcia z dziełami sztuki, piosenki, fraszki, bajki, treny, obrazki elegoryczne, dialogi i liryki refleksyjne. ELIK AIME’E To, co zwróciło naszą szczególną uwagę w pracach nadesłanych na tegoroczny Konkurs im. M.Komornickiej – to chyba nowy trend w doborze tematów. Otóż , obok tradycyjnie już dominujących, o których obszernie pisze Z. Brudnicki , pojawia się coś , czego poprzednio nie było - troska o ludzi starych! Naszych dziadków ,rodziców, czy po prostu skazywanych na bezduszność otoczenia – ludzi z sąsiedztwa. Czy jest to znak dojrzewania naszego społeczeństwa do wyższych standardów etycznych ? Nie wiem. Ale odnotowuję fakt odchodzenia niejako od myślenia i pisania wyłącznie w kategoriach „cierpienia młodego Wertera” , czyli egoistycznych – bardzo pozytywnie. I to szersze spojrzenie na otaczający nas świat, wychodzenie poza krąg własnych doznań i problemów przekazywanych w tak małych formach literackich (5 stronicowe opowiadania) wydaje się być czymś dobrze rokującym nie tylko literaturze…Zwłaszcza ,że tę troskę o ludzi starych znajdujemy w pracach nie tylko dorosłych , ale i młodzieży. I jest ona inaczej, nieco ironicznie wyrażona np. w opowiadaniu „WIEDŹMA „- młodej , czy młodego autora , a inaczej z odrobiną sarkazmu – w opowiadaniu „Wigilia”- dojrzałego autora . Ale wydźwięk jest ten sam- ZADBAJMY O NICH! I właśnie ten wydźwięk , ten nowy chyba trend w doborze tematów ludzi pióra, który ukazał się w tegorocznym Konkursie im. M. Komornickiej znajduję jako niezwykle pozytywny. ANDRZEJ ZANIEWSKI XIII edycja Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. Marii Komornickiej zakończona, po wnikliwej analizie jury przyznało nagrody i wyróżnienia … Konkurs rozstrzygany aż w czterech kategoriach wymagał szczegółowej i cierpliwej lektury i podjęcia zobowiązującej nas decyzji – kto lepszy, a kto najlepszy. Jednak na blisko czterysta nadesłanych prac, tych najsłabszych i słabych pojawiło się niewiele – nie więcej niż 10 %. Sądzę, że uczestnicy orientują się już, że w Tym Konkursie mają szanse tylko najciekawsze-najwartościowsze dokonania, a więc autorzy dopiero rozpoczynający swą literacką drogę i znający własne możliwości – po prostu nie biorą w nim udziału. Kryteria jury – a w tym przypadku moje kryteria – daje się streścić w kilku zdaniach. W poezji i w prozie preferuje nowe formy, harmonijna kompozycję, umiejętne dobranie środków wyrazu do treści utworów, urodę i bogactwo języka, ekspresję, bo przecież od atrakcyjności tematu i sposobu jego przedstawiania zależy przyjęcie przez czytelników. W wierszach ważna jest przejrzystość tekstu, w prozie jasność wypowiedzi i autentyzm dialogów, w obu dziedzinach istotne są fragmenty końcowe, pointy, zamierzone przesłanie, oczywiste lub świadomie niedopowiedziane przez autora. Fabuła nawet najatrakcyjniejsza, ważna i aktualna – wymaga literackiego opracowania, perfekcji niemal rzemieślniczej, czyli warsztatu i wybicia się – osiągnięcia własnego indywidualnego sukcesu autorskiego. Cenna staje się zatem znajomość życia, operowanie językiem codziennym, a jednocześnie wnoszącym nowe wartości, odrębności i stylizacje… Konkurs tegoroczny przyniósł wiele ciekawych propozycji, zarówno w opowiadaniach, jak i wierszach, dając obraz współczesnej Polski i współczesnych Polaków, wizje niekiedy gorzkie, smutne i tragiczne. Zwracaliśmy uwagę na odkrywcze skojarzenia, spojrzenia wstecz – w historię, zaskakujące pomysły. W prozie dominowały tematy etyczne, moralne, problemy wyobcowania, inności, niedostosowania, krzywdy… W poezji – poszukiwanie własnej tożsamości, zagadnienia estetyki możliwości jakie stwarzają słowa. Jak widać poetom wciąż brakuje pewności siebie, potrzebują rozmowy o swojej pracy, chcą czuć się potrzebni, a może niezbędni. Czy konkurs spełnił oczekiwania organizatorów i jurorów? Sądzę, że ukazał ogromną potrzebę – konieczność organizowania podobnych literackich imprez – obecnie pozostających w cieniu powszechnych widowisk, spotkań, festynów. Literatura niesie wartości intelektualne, przemyślenia, reminiscencje, impresje. Wymaga raczej ciszy i skupienia niż estradowego rozgłosu i hucznych oklasków – i to właśnie dają twórcom konkursy – szansę wypowiedzi przeznaczonej do indywidualnego przemyślenia, skonfrontowanie z osobistymi doświadczeniami. Chciałbym tu przypomnieć, że wielu współczesnych polskich pisarzy rozpoczynało swą drogę właśnie w konkursach, w turniejach, na festiwalach i warsztatach. Tam rodziły się najcenniejsze debiuty, kształtowały się postawy i poglądy… Konkurs zdobył już znaczące miejsce na mapie imprez literackich Polski, nadsyłane prace pochodzą z najdalszych miejsc, a Kozienice stają się znane nie tylko z super-elektrowni, lecz także ze spełnień w poezji i w prozie… Ważny jest również wiek autorów uczestniczących w Konkursie – od młodzieży gimnazjalnej, po autorów z wieloletnim dorobkiem twórczym. Przyznane nagrody są oczywiście wynikiem rozważań i dyskusji… Ich poziom wydaje się wyrównany, oczarowała nas leciutka ironia pierwszych nagród w poezji i w prozie, a ja zastanawiam się, czy tych nagród nie było zbyt mało, bo przecież poziom konkursu w tym roku - jak i poprzednich - okazał się bardzo wysublimowany i zwiastujący równie wysokie osiągnięcia w przyszłości. Skala nadziei jest niezmienna.