Deklaracja dostępności
Katarzyna Zychla - kategoria poezja - wyróżnienie
jerzy nie przyjdzie na szachy na pogrzeb starego przyjaciela przyszli starzy przyjaciele posiwiałe drzewa odmówiły modlitwę w ślad za srebrnowłosym księdzem tylko ziemia czarna jak grudniowe noce błyszczała w szarym słońcu z listy skreślono kolejne nazwisko by zostało już tylko w sercu i pamięci która coraz bardziej wybiórczo nazywa rzeczy po imieniu i nazwisku myli wojny zwycięstwa i klęski wiatr zawsze młody jak chłopiec pijący ze źródła wieczności sypie szarymi kroplami coraz mniej ich wraca do domu starych przyjaciół w wypłowiałych mundurach rozprawiających cicho o władziu tadeuszu henryku kalejdoskop z dziką różą opowiem ciszę na warkocz czosnku słomiany dach i mruczenie kota będzie cisza jak makiem zasiał jakby zakwitło czeremchą i chabrami cisza w chustce łąki miękka jak kuleczki dmuchawców zielona z miłości i oczekiwania na dojrzewanie sadów opowiem ciszę na garść kwaśnych porzeczek i pianie starego koguta tam gdzieś na końcu świata gdzie kwitnie len jak skrawki nieba opowiem ciszę na zimną kroplę wody prosto z kamiennej studni tylko oczy zamknij posłuchaj cisza przypełznie do twoich rąk jak kolorowy pędzelek gąsienicy biedronka z okruchem świeżego chleba pod skórę wśliźnie się ciepło pszenicznego słońca stół z PRL-u stół może być polem bitwy albo mostem zgody ten przy którym siedzimy ma swoją mapę plam plamek i rys w pękatej cukiernicy tkwi srebrna łyżeczka w szklankach z metalowymi koszyczkami o ile pamiętasz piliśmy herbatę z kwaśnym plasterkiem luksusu wtedy stół łączył jak wyspa dookoła której rozhuśtane morze odcinało dostęp do prawdy patrzyliśmy sobie w oczy i rozmawialiśmy szeptem pod parasolem żółtawej lampy nie możemy wyrzucić tego stołu choć ma nogi podkute sekretem wypaczone deski i bąble po kornikach tak lubię czytać między sękami gdy stygnie herbata w szklance z metalowym koszyczkiem przez kwaśny plasterek przetacza się jesienny promień nasze dzieci odrabiają na tym stole najważniejsze lekcje lekcje historii