Działy Wydarzenia kulturalne Ogólnopolski Konkurs Literacki im. Marii Komornickiej 2012.10.26 - X Ogólnopolski Konkurs Literacki im. Marii Komornickiej Protokół z rozstrzygnięcia X Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. Marii Komornickiej
Monika Mazur - kategoria dorośli - poezja - wyróżnienie
* * *
racji jedynie ostatecznej przypadkiem dowierzam
poddaszem abstrakcji ukrywam
chłodne pejzaże
cienie co padły na pozór
na wznak światła
między chaosem a porządkiem
zbiór pusty
dolina w szeptach
ogrody próżnych głazów
poszukiwanie pod kamieniem czyjegoś mrowiska
siebie pod słońcem
szczegóły brzmią drobiazgami rozsypanymi w fenomenach
twoje kosmosy moje deliria
scenografia partykuła owija ciało w osoby trzecie i dwuznaczne
złudzenia chodzą parami wątpliwości zawodzą
a jednak przypuszczenie bardziej istnienia niż zdziwienia
pod nieobecność pór roku
kołysze motyl
*
kosmogonia mleczna kołyskowa
kochasz moje stada uczuć
na otwartym sercu morze
wpływam do krajobrazu
znajduję wszystkie moje końce świata przylądki ciała
tlące się rozewia włosów
martwe natury
brzegowej linii papilarnej
przypominam sobie wszystkie
koty na straży losu
oceany wód płodowych
gdzie rozstają się imiona różą wiatrów
tęczówki zanurzam w sepii
opalam się nad styksem
* * *
upuściłam kilka miłości motyle wyrwały mi dusze
chmury na pustyniach
pijane słońcem
świtu nie będzie
kto pierwszy rzucił na wiatr kamienie edenów
gwiazdy w drobny mak
wyparowały ciepłym szeptem fragmenty baśni
zakończenia poniosło do tysiąca nocy
na skraju świata płoną ogrody
dmuchawce odlatują do raju
*
umierałam z miłości w landszaftach
anioły śniące i widzące poemą samotności
obcowałam z rzeczami pozostawionymi
po obu stronach iluzji
z popiołu światła
nikt inny pełna widm i obłędu
mówi przez sen szeherezady
tysiąc nocy myśli przybiera formy
w ideach
baśnie weszły na czarodziejską górę
zachodzą mgłą na graniach
znów otrząsam się z igieł metafizycznych
w zwyczajne pejzaże
* * *
miłość łowienie spod lodu
słodkie obietnice galaktyki
blade pojęcia odbite o kształt liczbę ruch położenie
struktury pętle życia w zmysłowość
za daleko na chodzenie po wodzie manowce płyną pod prąd
szybko bo świat jest fragmentem
wątkiem ze splotem srebrników
wieńcem muz w letargu
co palą na stosie
zmysły rozpieszczone najśmielsze szczegóły
widzialne szelesty uchylone widnokręgi
podróż do środka
lęk wola mocy potrzeba rozkoszy do wnętrza kona
albowiem nie będziesz inaczej szukać
jak tylko wiecznie
z jakiego zamysłu plagi upuszczone
rzeki w krew szarańczami na pozory spadają
zadość czynione wyborom puchu pomyślanego w biegu
oto jedno spojrzenie odwraca bieg dziejów
za losy ciągną antyczne parki
polują na supły przy krosnach
przepowiednie siedmiu światów w jednym
rozrzutne tłuste i chude splecione stada życia
baśnie się rozmyśliły mity ponad zakończenia
drobiny arcydzieła sypią się
szyfrem manną niebieską
nad rozsypanym ziarnem
kołują wszystkie drapieżne anioły
*
mgła stoi meniskiem wodopoje kolibrów
gra wstępna roztlić wilgotne myśli
rozstajne powiązać ciała dusze gotyckie
prześwieca pieszczota magią północą
w domysłach zgubione ogrody sny nie rozmieszane
rozkosz dymi krzaki gorejące wędrujące
szyszaki puchu
własne legendy mają swoje gody
powtórne przyjście miłości
dla mnie nie ma już dalej